WYDAWNICTWO ZIELONA SOWA
Pięknie ilustrowana książka, która opowiada historię jednorożca, który jest wiecznie głodny. Oskar (bo tak ma na imię główny bohater) pomimo tego, że ciągle coś je, jest cały czas głodny. Kiedy zjada swoją stajnię musi wyruszyć na poszukiwanie nowego domu. Niestety nie jest to wcale takie proste. Nikt nie chce mu pomóc. Ani czarownica, ani piraci, ani smoki, nawet na baśniowym pastwisku dobrych wróżek nie jest mile widziany. Nikt nie chce, aby Oskar kręcił się w pobliżu ich domów, a to dlatego, że pożera wszystko co znajdzie w zasięgu swojego wzroku. 📚📚📚
32 strony
Szukając nowego domu Oskar wpakował się w niezłe tarapaty. Uciekając przed olbrzymem i trolami, którzy z chęcią przyjęli by go pod swój dach (tylko po to aby go zjeść) zaczyna burczeć mu w brzuchu i ma ochotę schrupać most. Kiedy go pałaszuje nie zdaje sobie sprawy, że za chwilę wpadnie do wody… Spadając z mostu ma szczęście, gdyż właśnie pod nim swoją łódką przepływa księżniczka Ola, która przygarnia go do swojego zamku. Księżniczka Ola zawsze pragnęła mieć jednorożca. Uważa, że jednorożce są najwspanialszymi stworzeniami na całym świecie. Oskar na pewno będzie tam bardzo szczęśliwy i nie zazna głodu w nowym domu. 🦄🦄🦄
Pokochałyśmy z córką tę książkę za jej śliczne ilustracje (fajnie się czyta bajkę o głodnym jednorożcu oglądając tak barwne i śmieszne obrazki), ale też za morał, który niesie ze sobą pewną wartość i daje do zrozumienia dzieciom poprzez zabawnie opowiedzianą historię, że nawet odbiegające od pewnych stereotypów „stworzenia” mające inne poglądy na świat, wyglądające i zachowujące się inaczej niż wszyscy, mają prawo do tego, aby zaznać w życiu szczęścia. 📕📗📘
Córka dostała tę książeczkę w prezencie. Bardzo mi się spodobała i kupując ją miałam nadzieję, ze córce też się spodoba pomimo tego, że nie znała jeszcze jednorożców – za to bardzo lubi koniki. Nie pomyliłam się. Rozpakowując prezent i spoglądając na okładkę głośno zawołała: Mamo patrz, nowa książka o … ŚWINCE! 🐖🐖🐖
Po takim entuzjastycznym okrzyku wiedziałam, że to był strzał w 10! 😀
Ponadto kolorowa i różnej wielkości czcionka różnego druku przykuwa uwagę maluszka, a mała ilość tekstu na stronach powoduje, że córka z chęcią sama zaczyna opowiadać bajkę o wiecznie głodnym jednorożcu Oskarze. 📖📖📖